Bell Cosmetics rozpieszcza!

Hej dziewczyny!

Pamiętacie paczkę, którą dostałam jakiś czas temu? Firma Bell sprawiła mi mój pierwszy lakier magnetyczny, którego ani trochę nie mam ochoty zmywać! ;) Ale to nie była jedyna "dostanięta" rzecz! Zapraszam na recenzję Glam Wear Glossy Colour Lip Gloss- różowego błyszczyka, którego o dziwno używam z przyjemnością! ;)




Opis producenta: 

Sekret zmysłowo gładkich ust i trwałego koloru!

Gładkie, miękkie i pięknie podkreślone trwałym kolorem usta!
Błyszczyk, który dba o usta, sprawiając, że podkreślone kolorem, robią niewiarygodne wrażenie!

Sekret działania błyszczyka tkwi w jego składnikach kondycjonujących, które zmiękczają i wygładzają naskórek ust. Te specjalnie dobrane emolienty sprawiają również, że aplikacja błyszczyka jest niezwykle miękka i przyjemna, a kolor trwały i równomierny.

Formuła błyszczyka wzbogacona drobniuteńkimi glitterami pokrywa usta intensywnie lśniącym kolorem, dając efekt zmysłowo mokrych ust.
Błyszczyk dostępny jest w 10 wyjątkowych odcieniach kolorystycznych.


Za co go kocham? Przede wszystkim nie wysusza, a to bardzo ważne zwłaszcza w okresie jesienno- zimowym.
Co do aplikacji nie będę się specjalnie rozwodzić. Powiem tylko, że to moja ulubiona forma, bo osobiście nie przepadam za błyszczykami np. w tubkach (no chyba, że jest smakowy i zniewalająco pachnie- ach ten mój czekoladowy! ).
Same usta po błyszczyku są jakby aksamitne. Mam się wrażenie, że znikają wszystkie bruzdy a wargi są całkiem gładkie, śliskie. ;)



Błyszczyk jest bezsmakowy- może to i dobrze, przynajmniej nie zlizuję ;) Co do zapachu jest lekko chemiczny, ale mimo wszystko bardziej pachnący niż śmierdzący, więc kolejny plus.
Trwałości za pierwszym razem niestety nie udało mi się sprawdzić, bo zostałam wycałowana... przynajmniej wiemy, że tego już nie wytrwa ;) Ale przy "normalnych" warunkach użytkowania utrzymuje się około 4 godziny. Może nie zbyt wiele, ale to poręczny kosmetyk, więc można go wszędzie zabrać i poprawić makijaż nawet bez lusterka ;)



Ja trafiłam na odcień 034- taki trochę cukierkowy róż. Jest łaadny ale marzy mi się 038 ;) Może Mikołaj o mnie pomyśli ;) Może o Was też! Do wyboru jest 10 kolorów, więc każdy spokojnie wybierze coś dla siebie.



Cena na stronie producenta to 13,53 zł. Myślę, że jest bardzo rozsądna i naprawdę warto zainwestować ;)

A Wy co sądzicie o tym błyszczyku? Macie? Używacie? A może po przeczytaniu się skusicie i przygarniecie jakiś? ;) Czekam na Wasze komentarze!

Paaa :*

6 komentarzy:

  1. Ja mam tez taki błyszczyk tylko w kolorze brzoskwinki(coś takiego- kolor 2 z lewej)
    Jest bardzo przyjemny i delikatnie nadaje kolor. Kupiłam go w wakacje w biedronce za ok 5-7zł. Podzielam zdanie, jest bardzo fajny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki cukierkowy kolorek :) Ładny, taki dziewczęcy.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja znowu odstawiłam błyszczyki i wróciłam tylko do szminek. faktycznie ślicznie na Twoich ustach wygląda, że aż Ci zazdroszczę ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. kupiłam już 4 i planuję kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Heya this is kinda of off topic but I was wondering if blogs use WYSIWYG editors or if you have to manually
    code with HTML. I'm starting a blog soon but have no coding expertise so I wanted to get advice from someone with experience. Any help would be enormously appreciated!

    my web site :: 24option

    OdpowiedzUsuń