Trzymajcie kciuki!

Cześć kochane!

Znowu zawodzę, prawda? Baaardzo dawno mnie tutaj nie było...

Taki już ze mnie typ człowieka, który doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nawala, że jest słaby, że za mało z siebie daje... ale(!) ze zmianami i poprawą jest już gorzej.
Nie wiem, co musiałoby się stać, żebym była z siebie dumna i zadowolona. Przyznam, że był taki czas, wszystko się kręciło tak, jako powinno, na wszystko miałam czas, malowałam, robiłam zdjęcia... tylko kiedy to było...

Kopanie w dupę przez bliskich (i nawet obcych) już nic nie daje, więc chyba trzeba mi jakiegoś wewnętrznego bodźca, natchnienia, czy kij wie czego.

Mimo świadomości wszystkich swoich wad, nie jestem kimś, kto się poddaje. Rzucam sobie kolejne wyzwania i zawieszam poprzeczki, żeby moja pasja i talent jednak nie wygasły do końca. Choćby ten zryw zapału miał trwać tylko kilka dni, warto droczyć się z tym słomianym zapałem- może coś się wreszcie uda ;)

Pewnie niektóre z Was widziały już na fan page'u kolejną próbę walki z moją koszmarną artystyczną wegetacją. Jeśli nie, czytajcie i trzymajcie kciuki:

"Ja, Wasza kochana JC, ogłaszam mocne postanowienie poprawy! Ogłaszam powrót do świata artystycznego, czyt. makijażu, fotografii i modelingu oraz wielu innych dziedzin bliskich memu sercu.
Koniec opierdalania się, świat mnie potrzebuje! Zaczynam od jutra

PS. W zamian mój najukochańszy narzeczony zobowiązuje się (po 3 miesięcznym okresie próby) do kupna caaaaałej kolekcji pędzli Real Techniques!

 Błagam, kopcie w tyłek i pomóżcie mi wytrwać"


A może materializm przeze mnie przemówi i ta masa puchatych pędzli zmieni coś w moim życiu...

Cholera, każda próba jest dobra, aby ochoczo do Was wrócić!

Trzymajcie się i życzę nam owocnych minimum trzech miesięcy z regularnymi postami dla Was ;*

Wasza JC.



5 komentarzy: